Dość nietypowo, na mogącym pomieścić ledwie 10 tysięczną publiczność Lilleküla Staadion (A. Le Coq Arena) w estońskiej stolicy Tallinnie zostanie rozegrany Superpuchar Europy. Spotkanie poprowadzi Szymon Marciniak, a asystentami Sokolnickim i Listkiewiczem. Obsada może dziwić, zwłaszcza po tym jak nasz arbiter wypadł w Rosji, czy spisywał się w lecie w Ekstraklasie, ale jak widać swoją pozycję w UEFA ma. Przewidywane składy:
Navas - Marcelo, Ramos, Varane, Carvajal - Kroos, Casemiro - Asensio, Isco, Bale - Benzema
Oblak - Luís, Godín, Giménez, Juanfran - Lemar, Ñíguez, Partey, Koke - Griezmann, Costa
Oczywiście poza debiutem Julena Lopeteguiego po skandalu, który kosztował sporo hiszpańską reprezentację na Mundialu nie można odnotować straty Cristiano Ronaldo, choć z drugiej strony Asensio to może być nowa alternatywa dla Królewskich. W bramce chyba jeszcze Navas, choć transfer Thibaut Courtois to spore wydarzenie tego lata. Po drugiej stronie, jak to u Simeone stabilizacja. Udało się zatrzymać Griezmanna, co z pewnością wzmocniło morale w szatni, i pomogło transferom Lemara (Monaco), Ariasa (PSV), Kalinicia (Milan), czy młodego Rodri Hernándeza (Villarreal). Przy tym oddanie Gameiro do Valencii to żadna strata, którą można wspomnieć w przypadku Vrsaljko (Inter). Jeśli spojrzymy na sierpniowe sparingi:
Real: (3-1) Juventus, (2-1) Roma, (3-1) Milan
to biorąc poprawkę na składy rywali rzucają się w oczy bramki Asensio właśnie, Bale'a, czy Benzemy
Atletico: Stuttgart (1-1), Cagliari (1-0), Inter (0-1)
wyniki są słabe, ale Simeone mocno rotował składem, poza tym, dla niego liczą się tylko mecze o stawkę.
I taką będzie to spotkanie w Tallinnie, gdzie możemy spodziewać się raczej klasycznych derbów Madrytu, bez perspektyw ważniejszych czasami spotkań tych drużyn w europejskich pucharach (jak kwietniowy mecz na Santiago Bernabeu). Niespecjalnie bierzemy pod uwagę słabą skuteczność Atletico tego lata, ona przyjdzie w odpowiednim czasie, a i mecze Realu nie były na "zero z tyłu" nawet z rywalami o adekwatnymi do obecnej pory roku składach bez największych gwiazd. My skupimy się w tym meczu na ciekawy kursowo zakład na BTS oraz przynajmniej 10 rzutów rożnych - powinno się sporo dziać pod obiema bramkami w Tallinnie.