(9) Miedź Legnica (3-2-3 11-12) podejmie (6) Legię Warszawa (4-2-2 10-10), przewidywane składy:
Kaniebołocki - Zieliński, Osyra, Bozić, Pikk - Marquitos, Augustyniak, Santana - Onjamaa, Forsell, Piasecki
Cierzniak - Hlousek, Jędrzejczyk, Wieteska, Stolarski - Nagy, Cafu, Szymański, Antolić, Kucharczyk - Carlitos
Miedź nie przegrała od pięciu spotkań, ogrywając u siebie nawet Zagłębie (2-0) w derbach, a tydzień temu remisując w Płocku (2-2). Legia oczywiście dalej wygląda na zespół, który się męczy, ale po emocjonalnej wygranej z Lechem (1-0) z pewnością notowania trenera Sa Pinto wzrosły. Nie trzeba dodawać, że to potrzebne dla jego sztabu, bo choćby sytuacja z Malarzem wzbudza kontrowersje. Do tego doszły przepychanki z odesłanym do rezerw Mączyńskim, czy Eduardo. Gracze chyba jednak widzą, że Portugalczyk dostał spory kredyt zaufania i zaangażowania w mecz z Lechem nie można było nikomu odmówić. Czy Miedź już jest takim zespołem, który odrobił lekcję jaką dał im tutaj choćby Górnik Zabrze? W naszej ocenie mimo regularnych zdobyczy punktowych niekoniecznie i goście zabiorą trzy oczka do Warszawy o ile będą tak zdyscyplinowani taktycznie jak tydzień temu, bo umiejętnościami indywidualnymi są dużo mocniejsi, co nie jest żadną tajemnicą.