Na Roosevelta, (15) Górnik (3-8-9 23-37) podejmie (9) Wisłę Kraków (8-5-7 33-29), przewidywane składy:

Chudy - Wolniewicz, Bochniewicz, Suarez, Koj - Zapolnik, Matras, Gwilia, Żurkowski, Jimenez - Angulo

Lis - Pietrzak, Sadlok, Wasilewski, Palcic - Peszko, Plewka, Drzazga, Basha, Błaszczykowski - Kolar

Jak zwykle po zimowej przerwie wyjściowe jedenastki są pewną zagadką, choć nieobecność np. Matuszka w Górniku, czy Boguskiego, Bartosza można wytłumaczyć najłatwiej: kontuzje. Trener Brosz zapewne dokona roszady w bramce, a szansę powinni dostać nowo sprowadzeni zawodnicy (na ławce pewnie Baidoo oraz Mystakidis). Wisła jak wiadomo po gorącym okresie organizacyjnym, z Błaszczykowskim w składzie, czy Peszko, który może i ciągnie za sobą pewne łatki, ale ciągle może się w zespole Stolarczyka przydać. Nie podejmujemy się oceny, kto tutaj lepiej zacznie rundę wiosenną, jednak zwracamy uwagę na statystyki z tego sezonu, które mówią, że średnia ilość cornerów jakie wypracowuje sobie rywal w Zabrzu (5.6), oraz grając przeciwko Wiśle u siebie (7.8) są praktycznie najwyższe w całej Ekstraklasie. W tym kontekście, z zawodnikami na skrzydłach i to zarówno w linii ataku, jak i obrony (Pietrzak, Koj), spodziewamy się sporo sytuacji w tych sektorach boiska, które będą skutkować tymi stałymi fragmentami gry, których w naszej ocenie powinno uzbierać się w liczbie dwucyfrowej (+9.5).