W Szczecinie, (8) Pogoń (8-4-7 26-23) podejmie (14) Śląsk Wrocław (4-6-9 26-28). Po zwolnieniu Pawłowskiego, Paweł Barylski ugrał oczko z Koroną (1-1), ale styl gry Śląska okazał się nad wyraz obiecujący w kwestii ambitnej postawy samych zawodników. Niewykluczone, że będzie to dla niego okazja meczu o kontrakt, a biorąc pod uwagę, że szatnia raczej go zaakceptowała nie odstawiając nóg z Koroną nie należy chyba do końca skreślać gości. Pogoń po serii wygranych poległa w dwóch ostatnich wyjazdach w Gliwicach (0-3) i Krakowie z Pasami (1-2), a Zagłębie Sosnowiec pokonała tu tylko (1-0). Oczywiście to ciągle drugi bilans tej jesieni w Ekstraklasie (6-2-2), ale czuć chyba tu zmęczenie sezonem, nawet pamiętając, że z ekipą Probierza już w 36 minucie z boiska wyleciał Rudol osłabiając drużynę. I biorąc pod uwagę, że w Szczecinie Pogoń ma średnio (6.30) rzutu rożnego na mecz, a Śląsk aż (5.56) na wyjazdach - co jest o dziwo drugim wynikiem w Ekstraklasie na blisko dwucyfrową ich ilość w naszej ocenie najlepiej tutaj postawić.