We Wrocławiu, Śląsk (5-6-11 29-31) podejmie (10) Zagłębie Lubin (9-3-10 36-33). Śląsk po ograniu Zagłębia Sosnowiec (2-1) przegrał w z Wisłą w Krakowie (0-1), natomiast Zagłębie po wygranej w Poznaniu (2-1) nie dali szans w derbach Miedzi (3-0). Tutaj także starcie z rywalem lokalnym, prawdziwe Derby Dolnego Śląska.

Słowik - Celeban, Tarasovs, Golla, Cholewiak - Musonda, Radecki, Mączyński, Łabojko, Pich - Robak

Hładun - Balić, Guldan, Oko, Kopacz - Bohar, Jagiełło, Starzyński, Slisz, Pawłowski - Tuszyński

Śląsk chce się zrewanżować zapewne za kompromitacje w Lubinie (0-4) jesienią, ale zanosi się na to, że we Wrocławiu Zagłębie wysoko zawiesi mu poprzeczkę. Dwie wygrane w tej rundzie i  w efekcie, do miejsca numer 8 w tabeli tracą już tylko 3 pkt. Na razie przewaga Śląska nad strefą spadkową jest minimalna, bo przed meczem z Zagłębiem Lubin wrocławianie mają 21 pkt. To tylko oczko przewagi nad przedostatnią obecnie Wisłą Płock. Biorąc pod uwagę presję towarzyszącą temu meczowi i sytuację w tabeli, kluczowa w tym spotkaniu może się okazać skuteczność pod bramką rywala. Tutaj Śląsk wygląda  dość słabo, tylko Cracovia, Miedź, Górnik i Sosnowiec strzelili w tym sezonie mniej bramek. W naszej ocenie Zagłębie podtrzyma tutaj dobrą dyspozycję i nie wyjedzie z Wrocławia bez punktów, a sama rywalizacja będzie oscylować koło wyniku remisowego.