Na Abe Lenstra Stadion (12) Heerenveen (3-5-5 24-30) podejmie (9) Fortunę Sittard (4-4-5 26-24).

Hahn - Woudenberg, Bulthuis, Pierie, Floranus - Kobayashi, Rienstra - Zeneli, Vlap, Bergen - Lammers

Kiselev - Pinto, Heerings, Dammers, Ciranni - Hutten, Rodríguez, Diemers - Lamprou, Stokkers, Semedo

Gospodarze jako jedyna drużyna nie wygrała jeszcze u siebie meczu w tym sezonie (0-3-3), ale w 6 grach padło aż 26 bramek. 54 trafienia w 13 kolejkach jako całość to imponujący wynik, kibice nie nudzą się przy występach Heerenveen w tym sezonie z pewnością. W przypadku Fortuny jest podobnie - 13 gier, 50 bramek (3.84). Pomijając grę z Ajaxem miejscowych (0-4), w każdym meczu tego sezonu zdobywali oni u siebie przynajmniej bramkę. Goście w sześciu delegacjach zaliczyli komplet 6/6 BTS, od października w trzech wyjazdach do Emmen (3-3), Arnhem (1-2) i Venlo (2-3), bramek jak widać nie brakowało, a są po wygranej (3-0) z niezłym (6) Heraclesem. Zespół z Fryzji wraca na własny stadion po (0-3) z PSV w Eindhoven i z takim rywalem powinien także wrócić do zdobywania bramek. Stawiamy na spory wynik końcowy w tej konfrontacji - pierwszej na tym poziomie tych drużyn od 16 lat.