Na Selhurst Park, (12) Crystal Palace (13-7-17 46-50) podejmie (13) Bournemouth (13-6-18 53-65).

Speroni - Aanholt, Dann, Kelly, Wan-Bissaka - Zaha, Milivojevic, McArthur, Townsend - Ayew, Batshuayi

Travers - Clyne, Simpson, Cook, Smith - King, Aké, Lerma, Fraser - Ibe - Wilson

Eddie Howe ze sporą ilością kontuzji na koniec sezonu, ale też z udanym eksperymentem w bramce z Traversem, który wystąpił i zebrał niezłe recenzje tydzień temu w starciu z Tottenhamem (1-0). Choć też niewykluczone, że Boruc dostanie swoje minuty w ostatnim meczu sezonu. Jest to bezpośrednie starcie o (12) miejsce w tabeli, co samo w sobie nie jest może niczym nadzwyczajnym, ale w sensie finansowym w Premier League zawsze. Roy Hodgson ograł z Orłami tydzień temu spadkowicza w Cardiff (3-2), remisował tutaj z Evertonem (0-0) i wygrał na Emirates z Kanonierami (3-2) po porażce z The Citizens. Ostatni mecz sezonu, grający otwartą piłkę przeciwnik i druga oraz trzecia najwyższa średnia w Premier League rzutów rożnych tych drużyn - odpowiednio (11.2) Crystal Palace oraz (11.0) gości daje w naszej ocenie spore szanse na dwucyfrową ich wartość w tej rywalizacji.