Na Bolshaya Sportivnaya Arena w Tiraspolu Sheriff podejmie gruzińskie Torpedo Kutaisi (1-2), mając do odrobienia stratę w postaci jednej bramki z pierwszego meczu. Goście dominowali w próbach na bramkę rywali (17-6), ale to Torpedo było skuteczniejsze, przy jednak podobnym czasie posiadania piłki. Z całą pewnością międzynarodowa mieszanka Sheriffa rzuci się od początku na rywala u siebie. Co ciekawe trener Sablić nie skorzystał z ani jednego gracza z Mołdawii w pierwszym meczu. To zupełne przeciwieństwo do ambitnych Ormian, wspomaganych Senegalczykiem Daffé, Białorusinem Marinem, Ukraińcem Azatskim oraz Słowakiem Hlinką. Faworytem są gospodarze, ale Torpedo pokazało w pierwszym meczu, że potrafi także wyprowadzić celne ciosy. Spodziewamy się w rewanżu żywego meczu i ponownie przynajmniej trzech trafień na tablicy wyników.