W Moskwie Spartak zmierzy się z PAOK Saloniki (2-3) i ma do odrobienia straty z Grecji. Zaczęli świetnie od trafień Popova i Promesa, ale PAOK odpowiedział aż trzy razy (w tym Prijovic) udowadniając, że wyrzucenie rundę wcześniej Basel (2-1 u siebie i 3-0 w Szwajcarii) nie było dziełem przypadku. I tutaj także goście zagrają mając bramkową zaliczkę, co zapewne będzie skutkować głębszą defensywą i kontrami - w Bazylei pokazali, że taka taktyka bardzo im odpowiada. Drużyna Lucescu ma sporo jakości, do tego w weekend nie grała meczu, gdy Spartak męczył się ze słabiutkim obecnie Anzhi wygrywając skromnie (1-0), gdy rywal od 68 minuty grał już w 9, a od 50 już w 10, choć Carrera dał wolne kluczowym graczom. Nie skreślamy tu jednak szans na trafienie PAOKu, który w przeciwieństwie do ligowych rywali w postaci Orenburga (1-0) i Lokomotivu (0-0) pokazał sporo wartości w ofensywie. BTS wydaje ma się ciekawym zakładem na to spotkanie, który naszym zdaniem ma spore szanse powodzenia.