Na Stadio Marc'Antonio Bentegodi w Veronie, (20) Chievo (1-9-12 19-44) podejmie (6) Romę (9-8-5 41-30)

Sorrentino - Jaroszynski, Barba, Rossettini, Bani - Hetemaj, Rigoni, Kiyine - Giaccherini - Stepinski, Djordjevic

Mirante - Kolarov, Manolas, Fazio, Karsdorp - Nzonzi, Cristante - Shaarawy, Zaniolo, Florenzi - Dzeko

Remisy z Atalantą (3-3) i Milanem (1-1) kosztowały gości spadek w tabeli, a do tego doszła kompromitacja w pucharze z Fiorentiną (1-7). Chievo w dwóch ostatnich meczach z Fiorentiną właśnie (3-4) i w Empoli (2-2) mimo straty sporej ilości bramek pokazało ofensywną piłkę, a wykonano w nich odpowiednio (12) i (16) cornerów. Średnio w sezonie w meczach Chievo pada ich (10.7), a w przypadku Romy to (12.0), co jest największą wartością na tą chwilę w Serie A. Roma straciła w tym sezonie punkty z outsiderem u siebie (2-2), goście nie wyglądają zbyt pewnie w defensywie, co w połączeniu z przebiegiem ostatnich gier Chievo zaowocuje w naszej ocenie dwucyfrową liczbą rzutów rożnych w piątkowy wieczór.