Na Stadio Atleti Azzurri d'Italia, (7) Atalanta (11-5-9 51-36) podejmie (9) Fiorentinę (8-12-5 40-29).

Berisha - Djimsiti, Palomino, Tolói - Castagne, Roon, Freuler, Hateboer - Gómez, Ilicic - Zapata

Lafont - Biraghi, Hugo, Milenkovic, Laurini - Benassi, Veretout, Fernandes - Gerson, Simeone, Chiesa

Gospodarze po porażkach z Milanem (1-3) i Torino (0-2), oddalili się od czołowej piątki, ale gra o europejskie puchary nie jest przegrana, tak jak w przypadku gości, którzy mają tylko dwa oczka mniej od dzisiejszego przeciwnika. Fiorentina nie przegrała w 2019 roku jeszcze w Serie A (2-4-0), notując przy tym pięć na sześć spotkań z BTS, w ostatniej kolejce remisując u siebie z Interem (3-3). Te zespoły grają także między sobą w półfinale Pucharu Włoch i 27 lutego w pierwszym meczu padł identyczny wynik we Florencji (3-3), gdzie Atalanta odżyła ze skutecznością po wpadce w Turynie. I na bramkowy pojedynek kilka dni po tym pojedynku ponownie postawimy w tej rywalizacji.

Na Stadio Atleti Azzurri d'Italia, (7) Atalanta (11-5-9 51-36) podejmie (9) Fiorentinę (8-12-5 40-29).

Berisha - Djimsiti, Palomino, Tolói - Castagne, Roon, Freuler, Hateboer - Gómez, Ilicic - Zapata

Lafont - Biraghi, Hugo, Milenkovic, Laurini - Benassi, Veretout, Fernandes - Gerson, Simeone, Chiesa

Gospodarze po porażkach z Milanem (1-3) i Torino (0-2), oddalili się od czołowej piątki, ale gra o europejskie puchary nie jest przegrana, tak jak w przypadku gości, którzy mają tylko dwa oczka mniej od dzisiejszego przeciwnika. Fiorentina nie przegrała w 2019 roku jeszcze w Serie A (2-4-0), notując przy tym pięć na sześć spotkań z BTS, w ostatniej kolejce remisując u siebie z Interem (3-3). Te zespoły grają także między sobą w półfinale Pucharu Włoch i 27 lutego w pierwszym meczu padł identyczny wynik we Florencji (3-3), gdzie Atalanta odżyła ze skutecznością po wpadce w Turynie. I na bramkowy pojedynek kilka dni po tym pojedynku ponownie postawimy w tej rywalizacji.