Na Stade Louis II, w Grupie A Ligi Mistrzów, Monaco podejmie Atletico Madryt. Przewidywane składy:
Benaglio - Henrichs, Jemerson, Glik, Sidibe - Aholou, Bennasser - Chadli, Tielemans, Grandsir - Falcao
Oblak - Luís, Godín, Savic, Juanfran - Lemar, Ñíguez, Rodrigo, Koke - Costa, Griezmann
W Monaco trochę kontuzji, do Lopesa, Pellegriego, Gabriela dołączył Golovin. Także Jovetić i Subasić nie są w pełni sił. Oba zespoły za to są pod formą - Monaco nie wygrało czterech ostatnich spotkań w Ligue 1, przegrywając z Bordeaux (1-2), oraz Marsylią (2-3). W weekend tylko (1-1) z Tuluzie i po pięciu kolejkach są dopiero na (15) miejscu w tabeli. Atletico po zdobyciu Superpucharu Europy także gra słabo, wygrywając w czterech ostatnich meczach tylko z Rayo (1-0). Potem duża niespodzianka w Vigo (0-2), a weekend cudem uratowany w ostatniej akcji meczu remis z Eibar (1-1). Owszem gracze Simeone dominowali (12) strzałów, (14-3) w rzutach rożnych, ale skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Ciągle jednak linia pomocy Atletico wygląda na groźniejszą od miejscowych, a Costa z Griezmannem to dużo więcej opcji w ataku niż Falcao. Oba zespoły w kryzysie, ale postawimy tutaj na większego motywatora jakim jest Simeone.