Na Veltins-Arena, w Gelsenkirchen, Schalke podejmie The Citizens, w pierwszym meczu tej rywalizacji:

Fährmann (Nübel) - D. Caligiuri, S. Sané, Nastasic, Oczipka - McKennie, Bentaleb (Rudy) - Matondo, Uth, Konoplyanka - Kutucu (Burgstaller)

Ederson - Walker, Otamendi, Laporte, Zinchenko (Danilo) - Fernandinho - Silva, Bruyne (Gündogan) - Sterling, Aguero, Silva (Sané)

The Citizens pokazywali słabość na wyjazdach w pucharach w tym sezonie w fazie grupowej, ale wygrywali w Hoffenheim (2-1), Kharkovie z Szachtarem (3-0), lub remisowali w Lyonie (2-2). Warto tu jednak podkreślić, że grali z drużynami odważnymi, nastawionymi ofensywnie, nawet w obliczu starcia z zespołem Guardioli. Schalke trafiło do grupy z drużynami w mocnym kryzysie w tym sezonie, bo może poza Porto na krajowym podwórku i Lokomotiv i Galatasaray zdecydowanie nie błyszczeli. I dochodzimy do tego momentu sezonu, że The Citizens na pomyłkę pozwolić sobie większą nie mogą, a i rywala mają w postaci Schalke, które w lutym przegrało w Bundeslidze z Borussią Mönchengladbach tutaj (0-2), remisując w weekend z Freiburgiem (0-0) i nie potrafiąc u siebie z takimi zespołami zdobyć nawet bramki. Całość uzupełnia porażka (1-3) w Monachium. Niewiadomą jest jak Guardiola zestawi tutaj skład, ale w naszej ocenie zagra tak, aby przypadkiem gola na wyjeździe po prostu nie stracić. Dojrzałość taktyczna, jakość personalna z pewnością ich do tego predestynują w pojedynku z takim zespołem jak Schalke - dopiero (13) zespołem Bundesligi, z ledwie 25 trafieniami w 22 kolejkach tego sezonu w lidze.