Półfinał Ligi Mistrzów, Tottenham podejmie Ajax Amsterdam w pierwszym starciu w Lonydnie.

Lloris - Vertonghen, Sánchez, Alderweireld - Rose, Wanyama, Eriksen, Trippier - Moura, Alli - Llorente

Onana - Tagliafico, Blind, Ligt, Mazraoui - Beek, Jong, Schöne - Neres, Tadic, Ziyech

Gospodarze po kolejnych wygranych w lidze na nowym obiekcie doznali w weekend porażki z West Ham (0-1), ale dzięki innym wynikom w ostatniej kolejce ciągle mają dobrą sytuację - czterech oczek przewagi na dwie kolejki przed końcem nad aktualnie (5) Arsenalem i kolejny rok z Ligą Mistrzów wydaje się pewny. Mauricio Pochettino ma jednak tutaj spory problem, bo nie dość, że wypadł z kontuzją Harry Kane, tak kolejna żółta kartka wyeliminowała z tego meczu Sona, który z The Citizens był kluczową postacią Kogutów. Kontuzjowany jest także Aurier, a Winks, Lamela oraz Sissoko nie będą brani raczej pod uwagę w ustalaniu wyjściowej XI. Ajax tylko bez Carela Eiting'a i do tego dobrze wypoczęty, gdyż holenderska federacja przełożyła całą kolejkę Eredivisie z powodu ich udziału w półfinale LM. To się może podobać, lub nie, ale świadczy o tym jak w całym kraju liczą na sukces swojego zespołu, który jest rewelacją tegorocznych rozgrywek i który nie przegrał żadnego meczu wyjazdowego. A poza ostatnimi imponującymi (2-1) w Turynie z Juventusem, czy (4-1) w Madrycie z Realem można też dołożyć choćby remisy w Monachium, czy Lizbonie z Benficą. Wydaje się, że Tottenham odczuwa już zmęczenie tym sezonem Premier League i jednak kłopoty kadrowe mają na to spory wpływ, a już samo przejście The Citizens to olbrzymi sukces. Ajax udowodnił, że jest obecnie groźny dla każdego na każdym stadionie i po bezbarwnym meczu Spurs z West Ham nie wydaje nam się, aby mieli zespół z Amsterdamu złamać u siebie. Biorąc pod uwagę, z jaką pewnością Ajax grał na terenach ostatnich rywali zakładamy, że do rewanżowego spotkania przystąpią z korzystnym dla siebie wynikiem - zdobytą przynajmniej bramką w Londynie i przy braku porażki z przemęczonym w naszej ocenie zespołem Tottenhamu. Dość powiedzieć, że Ajax zagrał w kwietniu tylko cztery mecze (4-0-0), przy, aż siedmiu rywali od porażki z The Reds (1-2) 31 marca (4-0-3). I to było widać w tygodniu, gdzie rywale odpoczywali, a Koguty cudem przepchnęły mecz z Brighton (1-0) po błysku klasy Erkisena - na Młoty nie mieli już w weekend pomysłu.