Liga Mistrzów - Play Offy - Ćwierćfinał, Estadio Ramón Sánchez Pizjuán (Sewilla), Porto zagra z Chelsea.
Marchesín - Sanusi, Pepe, Mbemba, Manafá - Otávio, Grujic, Uribe, Corona - Díaz, Marega
Mendy - Rüdiger, Christensen, Azpilicueta - Chilwell, Kovacic, Jorginho, Hudson-Odoi (James) - Mount, Ziyech - Havertz (Giroud, Werner)
- Mehdi Taremi i Sergio Oliveira pauzują za kartki, Mouhamaed Mbaye i Ivan Marcano z kontuzjami (Porto)
- N'Golo Kanté i Christian Pulisic z kontuzjami, niepewny jest los Rüdigera po starciu z Kepą na treningu
- Thiago Silva miał beznadziejny powrót do gry w weekend, Tuchel też musi zdecydować o linii ataku, gdzie ma parę opcji do wyboru
- warto zwrócić uwagę, że spotkanie odbędzie się w Sevilli na neutralnym boisku
- Porto w weekend (2-1) z Santa Clara, 3 oczka uratowane w 95', ale aż 8 oczek straty do Sportingu, a Benfica i Braga na plecach
- Chelsea po przerwie doznało szokującej porażki z WBA (2-5), po całej serii czystych kont, no ale mimo (1-0), od 29' grali w 10 tkę
- w poprzedniej rundzie Chelsea pewnie pokonała Atletico (1-0, 2-0), Porto sensacyjnie wyrzuciło Juventus (2-1, 2-3 dog.) grając rewanż od 54' w osłabieniu
Oba zespoły ze swoimi problemami w lidze, Tuchel musi opanować kryzys, gdyż do tego weekendu wszystko praktycznie w Londynie funkcjonowało bez zarzutu. Zespołu z Portugalii nie można lekceważyć, mimo, że nie zagrają na własnym boisku, to jest drużyna nieprzyjemna w europejskich pucharach, która potrafiła zremisować w grupie z The Citizens (0-0), a nawet mimo porażki objąć prowadzenie na Etihad, o wyrzuceniu Juventusu nie wspominając. Biorąc pod uwagę perspektywę rewanżu na (-2.5) w pierwszym spotkaniu postawimy w środę.