Kursy na strażników strasznie niskie, ale też nie ma co się dziwić. Rangersi walczą o playoffy, roster mają dużo lepszy do Floridy, która aktualnie jest najsłabszą drużyną w NHL i tylko już dogrywa sezon. Na pewno spory wpływ na aktualną pozycję Floridy są kontuzje kluczowych zawodników, bez których ciężko o wyniki. Lista osłabień spora i zamiast się skracać, to ona się niestety powiększa. Co prawda Florida ostatnio wspięła się na szczyt swoich umiejętności i niespodziewanie wygrała z Caroliną 4:1, strzelając wszystkie bramki w 3 tercji, oddając aż 44 strzały na bramkę i wykorzystując aż 2 z 3 gier w przewadze, ale to chyba tyle dobrego. Carolina ewidentnie pod formą, Rangersi może też nie są u szczytu formy, ale dwa ostatnie spotkania wygrali i co tu dużo mówić, są drużyną co najmniej o klasę lepszą i powinni wygrać to spotkanie bez większych problemów. Przed nimi spotkania z Washingtonem i Philadelphią, gdzie łatwo nie będzie, a wysokie zwycięstwo na pewno dodałoby im skrzydeł przed tymi spotkaniami, przerwy przed meczem ze Stołecznymi jest aż 3 dni, więc też nie trzeba się oszczędzać, więc liczę, że kilka bramek różnicy tu będzie.