Wiem, że Celta ostatnio jakby spuściła z tonu. Wszak w ostatnich 8 meczach ligowych i CdR bilans mają cienki: 1-3-4. Ale jak się przyjrzy ich rywalom w tym okresie, ciężarowi gatunkowemu tych meczy oraz pewnym niekorzystnym okolicznościom (głównie wykluczenia i kontuzje po ciężkich bojach), to tak źle to nie wygląda. W tym okresie wyeliminowali bowiem z CdR Atlético - a to wielki sukces, bo dokonali tego na ich stadionie. Ale z drugiej strony - słono za to zapłacili. Dając całą parę w puchar, odpuścili ligę - stąd dwie wyjazdowe przegrane ze słabymi ekipami (Rayo i Las Palmas). Potem w pucharze lanie od Sevilli ... i cały misterny plan w piiiii. I mimo kontuzji i wykluczeń w następnych dwóch meczach z Sevillą spisali się całkiem fajnie (dwa remisy). Nie widać było u nich zniechęcenia czy załamania. A wręcz przeciwnie - drużyna pokazała, że ma jaja. Nawet w pogromie jaki zgotowała im Barcelona na Camp Nou (6-1) zagrali bardzo fajną pierwszą połowę (1-1).

W jutrzejszym meczu mają jedno poważne osłabienie - zabraknie Orellany (za kartki). Myślę jednak, że sobie bez niego poradzą. Ale jest i jedna bardzo dobra wiadomość - wraca do gry Nolito. Na pewno jest głodny gry, bo przerwę miał dość długą (od początku grudnia). No i Iago Aspas też trochę odpoczął (nie grał w Barcelonie). A obaj to przecież główna siła napadu tej drużyny (razem 17 goli w lidze). Tak że w ataku Celta w końcu w komplecie.

A Eibar? No cóż - w końcu to rewelacja tego sezonu. Tylko ostatnio też jakby słabiej - albo jakiś dołek? albo coś poważniejszego? Do tego away już całkiem słabo - bilans ostatnich 9 wyjazdowych meczy to: 1-1-7. Tylko początek sezonu mieli na wyjazdach udany: 2-2-0. No i dopełnienie tego obrazu - liczne osłabienia: w linii defensywnej 3 zawodników (w tym dwóch ważnych), podstawowy zawodnik środka pola Dani Garcia, a w napadzie zabraknie Keko (jeden z trzech podstawowych napadziorów). Gra oczywiście bramkostrzelny jak cholera Borja Bastón (16 goli w lidze), który łupnął już gola Celcie w jesiennym meczu (1-1). No i na tego gościa muszą głownie uważać defensorzy Celty.

Więc podsumowując: Mocno liczę na Celtę i wierzę, że tą drużynę na wiele jeszcze stać - miejsce premiowane awansem do pucharów europejskich stoi jeszcze otworem. Tym bardziej, że home z czołówki (poza Eibar) mają tylko Villarreal. Away też niezgorzej, więc i tam parę punktów też powinni dorzucić.