PSV remisując z MU dało sobie bardzo dużą szansę na awans. Zwycięstwo w tym meczu da im awans do 1/8. Teoretycznie nawet remis może dać im awans, w przypadku gdy Wilki wygrają u siebie z Manchesterem. Tylko po co ryzykować, skoro CSKA jest wyraźnie pod formą. Nie wygrali od siedmiu meczów, a aż sześć z nich przegrali. Mają szansę w przypadku zwycięstwa na awans do Ligi Europy. Czy będą się w stanie o niego bić, będąc w tak słabej formie? Dla kontrastu PSV od dziewięciu meczów nie przegrało, wygrywając aż siedem z nich. W PSV z ważniejszych graczy nie zagra Narsingh i to na pewno osłabienie. Niepewny jest występ Lestienne'a. W CSKA zabraknie Eremenko, Shennikova czy Berezutski'ego. W pierwszym meczu 3:2 dla CSKA, jednak od tamtego momentu forma Rosjan całkowicie odmienna. Holendrzy jak wspominałem w niezłej formie, dodatkowo wspierani przez własną publiczność i ze świadomością, że mogą awansować do 1/8, są faworytem tego pojedynku.