Zaplanowana na środę 19. kolejka Ligue 1 będzie ostatnią w 2016 roku i jeżeli piłkarze Rennes chcą go zakończyć w pozytywnym stylu, to muszą wygrać. Ekipa Kamila Grosickiego ma na koncie serię trzech kolejnych porażek (dwie w lidze i jedna w Pucharze Francji) i przełamanie się z Lille jest czymś, na co liczy każdy kibic tej drużyny. W osiągnięciu dobrego rezultatu może pomóc Kamil Grosicki, który z niewyjaśnionych względów nie cieszy się szczególnym uznaniem trenera. Grosik w ostatnim meczu (1:2 z Bastią) wszedł na boisko dopiero w 56. minucie, a i tak zdążył odcisnąć swoje piętno na tym spotkaniu. To właśnie po jego podaniu Giovanni Sio zdobył kontaktową bramkę, a reprezentant Polski wysłał kolejny sygnał, że warto na niego stawiać. Liczby nie kłamią – z nim w składzie Rennes jest po prostu groźniejsze. 28-letni skrzydłowy, mimo że nie jest pierwszym wyborem menadżera, w 13 ligowych występach zdążył strzelić cztery bramki i zanotować trzy asysty. Jeżeli chodzi o punktację kanadyjską, to w zespole nie ma on sobie równych.
Środowy rywal Rennes – Lille – ma za sobą naprawdę kiepski tydzień. Najpierw zespół odpadł z Pucharu Francji, przegrywając z Paris Saint-Germain 1:3, a w miniony weekend uznał wyższość Marsylii, która pewnie wygrała 0:2. Nie można jednak zapominać, że przed tymi meczami Lille mogło pochwalić się passą trzech kolejnych zwycięstw, dzięki którym drużyna wygrzebała się z dołu tabeli i awansowała na bezpieczne, 13. miejsce.
Kurs [Betsafe] na Rennes wynosi aż 3.85 i wiedząc, że jest to Zakład bez Ryzyka, wygląda bardzo atrakcyjnie. Jeżeli ekipa Grosika wygra, pomnożysz swój wkład ponad trzykrotnie, a jeżeli powinie jej się noga, to pieniądze wrócą na Twoje konto.