Kluczowy mecz w grupie B, gdzie Helweci będą bronić w Lizbonie pierwszego miejsca w grupie. Na ich nieszczęście bezpośredni bilans nie jest tak ważny i ich wygrana w domu 2-0 z Mistrzami Europy nie daje im nic, gdyż mają gorszy bilans bramkowy. Muszą więc po prostu nie przegrać meczu i podtrzymać imponującą passę właśnie od wymienionego sukcesu. Szwajcarzy wygrali od wygranej z Polską na ME, 10 kolejnych spotkań - imponujące. Należy chyba założyć ich szczególnie uważną grę w defensywie, bo wyraźnie w sobotę przy prowadzeniu 4-0 z Węgrami stracili koncentrację. Tutaj takie błędy będą przy Portugalczykach po prostu niewybaczalne. Ci dopiero w drugiej połowie złamali Andorrę, więc w specjalnie imponującej formie jako zespół nie są. Uważam, że po 45min gracze Petkovicia zejdą do szatni przy remisie, który ich urządza, a czy Mistrzowie Europy zdołają przechylić szalę zwycięstwa zdecyduje się w drugiej połowie meczu.

Jedna z najsłabszych grup eliminacyjnych z dwoma pewniakami do dwóch pierwszych miejsc. No i dziś się rozstrzygnie, która z nich awansuje do MŚ bezpośrednio, a która będzie musiała grać jeszcze w barażach. A baraże to bardzo niebezpieczna zabawa, więc na pewno warto postawić wszystko na szali i jeśli będzie trzeba, wyrwać ten bezpośredni awans zębami i nogami.Teoretycznie Szwajcarzy są w lepszej sytuacji, bo im wystarczy remis. No, ale mecz grany jest w Portugalii, a to przecież miłościwie panujący nam Mistrzowie Europy. Tak czy siak - należy spodziewać się twardej walki. I to niezależnie od sytuacji na boisku, czyli od tego czy wynik będzie się utrzymywał na remisie, czy też jedna lub druga drużyna wyjdzie na prowadzenie. A przy jakimś stykowym wyniku sama końcówka meczu powinna być bardzo nerwowa - a to zwykle przynosi sporo fauli i kartek. Tak np. było w dwóch podobnych meczach ostatniej kolejki kwalifikacji, tj. pomiędzy Słowenią i Szkocją (7 żółtych + czerwona, z czego w doliczonym czasie gry aż 3 żółte i czerwona) oraz pomiędzy Walią i Irlandią (6 żółtych kartek, z czego w samej końcówce 3 żk). No i bardzo ciekawie wygląda kartkowe h2h. W pierwszym meczu grupowym, wygranym przez Szwajcarów 2:0, było 5 żółtych kartek + czerwona w doliczonym czasie gry (za drugą żółtą). W 2008 roku grali ze sobą w grupie podczas Mistrzostw Europy rozgrywanych w Austrii i Szwajcarii. Był to właściwie mecz o pietruszkę (Portugalia pierwsze miejsce w grupie a Szwajcaria ostatnie) ale zaciętości i fauli nie brakowało, co zaskutkowało aż 8 żółtymi kartkami.

Na koniec dodam, że mecz sędziuje turecki arbiter Çakιr. Jest to doświadczony i wyważony arbiter, który raczej z kartkami nie przesadza. Ale jeśli będzie zmuszony do stanowczej reakcji, to się nie zawaha - vide jego ostatni mecz międzynarodowy pomiędzy Irlandią i Serbią (4 żk + cz) czy w Lidze Mistrzów z maja br. pomiędzy Atlético a Realem Madryt (6 żk). Ale nawet mimo to, uważam, że po takim kursie jednak warto zagrać jak w typie.