EFL CUP - PÓŁFINAŁ, Anfield. (1) Liverpool (13-6-1 43-18) zagra z (13) Fulham (7-3-10 28-35)
Kelleher; Alexander-Arnold, Konate, Van Dijk, Gomez; Jones, Mac Allister, Gravenberch; Jota, Nunez, Diaz
Leno; Tete, Adarabioyo, Diop, Robinson; Cairney, Palhinha; Wilson, Pereira, Decordova-Reid; Jimenez
Liverpool ma bardzo dobre tygodnie, prowadząc w Premier League, a w niedzielę wygrali bardzo trudny mecz w Londynie z Arsenalem (@2-0). Fulham, co ciekawe także pokonali też Kanonierów w Sylwestra (2-1). Grają też dalej w FA Cup, ogrywając Rotherham (1-0). To wszystko jednak po porażkach w okolicach Boxing Day, z Burnley (0-2) i Bournemouth (@0-3). W pięciu ostatnich delegacjach, jednak pokonali tylko ... lokalnego rywala The Reds, (@2-1k.) na Goodison Park w EFL Cup. To (0-1-4), z trzema porażkami więcej niż jedną bramkę. I tutaj ... to (4-3), gdzie Fulham jeszcze do 80 minuty prowadzili na Anfield (@3-2). I to chyba nie jest dziełem przypadku (0-1, 1-0) - to nie jest łatwy przeciwnik dla zespołu Kloppa. Jednak mimo dobrego występu Fulham tutaj w grudniu, tym razem na pewne zwycięstwo The Reds stawiamy w tej rywalizacji i to nawet bez Salaha, który udał się na PNA, a wspomnijmy taką samą sytuację u gości z Calvinem Bassey, Alexem Iwobi i Fode Ballo-Toure.