Na The Den (14) Millwall (9-11-10 35-33) podejmie (4) Cardiff (16-6-7 44-26)

Archer - Meredith, Hutchinson, Cooper, Romeo - Onyedinma, Williams, Saville, Wallace - Gregory, Morison

Etheridge - Manga, Bamba, Morrison - Traore, Grujic, Ralls, Paterson - Hoilett, Pilkington - Madine

Gospodarze odpuścili rewanżowy mecz FA Cup w Rochdale, odpali z rywalizacji, ale też będą jeszcze mocniejsi kadrowo z powracającymi Timem Cahill'em i Benem Marshall'em. U siebie nie przegrali od listopada i tylko trzy razy w tym sezonie Championship. The Den to specyficzny obiekt, o czym przekonali się niedawno (1) Wolves (2-2), czy w ostatnim meczu (2) Derby (0-0), a Millwall po tym meczu ograło (2-0) na wyjeździe Reading. Cardiff po serii czterech porażek z rzędu, przełamali się z Sunderlandem (4-0), podzielili się w punktami w Sheffield z (17) Wednesday (1-1) oraz w (10) Leeds (4-1). Tutaj jednak trafiają na specyficznego rywala, który potrafi grać z drużynami z czołówki, robi się coraz mocniejszy kadrowo, a u siebie od dłuższego czasu nie traci kompletów punktów. 0-0 w pierwszym meczu w październiku i biorąc pod uwagę dyspozycję tych zespołów w ostatnich tygodniach trudno tu będzie w naszej ocenie wskazać zwycięzce, a remis wydaje się całkiem prawdopodobnym rezultatem tej konfrontacji.