Na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán Sevilla podejmie Manchester United, przewidywane składy:

Rico - Escudero, Lenglet, Mercado, Navas - Pizarro, N'Zonzi - Nolito, Vázquez, Sarabia - Muriel (Yedder)

Gea - Young, Smalling, Jones (Bailly), Valencia - Pogba, Matic - Sánchez, Lingard, Mata - Lukaku

Nie zagrają: Corchia oraz Layun i Fellaini oraz raczej Kjaer - Ibrahomovic, a urazy leczą: Nolito, Muriel, Correa, Banega - Pogba, Rashford, Herrera, Blind, do gry wraca Bailly.

Montella znowu chyba uregulował sytuacje, bo po (1-5) w Eibar, Sevilla pokonała Leganes (2-0), Gironę (1-0) oraz na wyjeździe Las Palmas (2-1), ale jak wiadomo Czerwone Diabły nawet biorąc pod uwagę grę na wyjeździe, z czym angielskie zespoły zwykle mają problem z Mourinho na pokładzie podejdą do sprawy zadaniowo - aby nie przegrać i tracić bramek. Warto zwrócić uwagę w naszej ocenie na statystyki rzutów rożnych hiszpańskiego zespołu w Lidze Mistrzów. W fazie grupowej średnia z ich spotkań to (12.0), z czego sami miewają ponad osiem (8.2), przy czym na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán te wartości skaczą aż do (13.3) i (9.3). Oczywiście wpływ na to mieli przeciwnicy Maribor i Spartak, ale np. w meczu z Liverpoolem (6-7) było tych stałych fragmentów równie dużo. United w Lidze Mistrzów po fazie grupowej notowali średnio (11.2, przy 7.2 własnych) cornera w meczu, na wyjazdach (11.7, przy 7.3 swoich). Oczywiście jest to pierwszy mecz, duża stawka, ale choćby w iForbet można znaleźć linie zaczynające się od 8.5 rzutów rożnych w meczu - w odważniejszej wersji (Powyżej 9.5 1.80). Biorąc pod uwagę przytoczone dane, trzeba przyznać, że są atrakcyjne w naszej ocenie do gry.