Na Anfield Liverpool podejmie Romę, która po wyrzuciła w poprzedniej rundzie samą Barcelonę, co jest osiągnięciem z pewnością porównywalnym do ogrania przez zespół Kloppa dominujący w tym sezonie Premier League The Citizens.

Karius - Robertson, Dijk, Lovren, Alexander-Arnold - Milner, Henderson, Chamberlain - Mané, Firmino, Salah

Alisson - Jesus, Manolas, Fazio - Kolarov, Nainggolan, Rossi, Strootman, Florenzi - Dzeko, Schick

Obaj managerowie oszczędzali wielu swoich kluczowych graczy w weekend, co nie przeszkodziło Romie wygrać w Ferrarze (3-0), natomiast Liverpool mimo prowadzenia tylko zremisował (2-2) w West Bromwich. Strata bramek jest tutaj dla nas o tyle istotna, gdyż seria z czystym kontem u siebie trwa już w Lidze Mistrzów dla The Reds od czterech spotkań. Roma w tych rozgrywkach na wyjeździe nie trafiła jedynie z Atletico - które jak wiadomo gra w defensywie na najwyższym poziomie. Eliminacja Barcelony z pewnością też korzystnie wpłynęła na nastroje w szatni Romy - a z Liverpoolu bukmacherzy zrobili chyba zbyt dużych faworytów tej konfrontacji. Oczywiście

doceniamy niezwykły sezon Salaha i kolegów, styl w jakim w pierwszym meczu rozprawili się z The Citizens (3-0), ale na tym poziomie o wyniku może zdecydować dyspozycja dnia. Uważamy, że Romę stać tutaj na trafienie, a jeśli na Camp Nou byli wstanie z takim rywalem wykreować sobie aż 7 cornerów (suma 17), tak dwu cyfrowa ich liczba na Anfield wydaje się również do osiągnięcia.

Na Anfield Liverpool podejmie Romę, która po wyrzuciła w poprzedniej rundzie samą Barcelonę, co jest osiągnięciem z pewnością porównywalnym do ogrania przez zespół Kloppa dominujący w tym sezonie Premier League The Citizens.

Karius - Robertson, Dijk, Lovren, Alexander-Arnold - Milner, Henderson, Chamberlain - Mané, Firmino, Salah

Alisson - Jesus, Manolas, Fazio - Kolarov, Nainggolan, Rossi, Strootman, Florenzi - Dzeko, Schick

Obaj managerowie oszczędzali wielu swoich kluczowych graczy w weekend, co nie przeszkodziło Romie wygrać w Ferrarze (3-0), natomiast Liverpool mimo prowadzenia tylko zremisował (2-2) w West Bromwich. Strata bramek jest tutaj dla nas o tyle istotna, gdyż seria z czystym kontem u siebie trwa już w Lidze Mistrzów dla The Reds od czterech spotkań. Roma w tych rozgrywkach na wyjeździe nie trafiła jedynie z Atletico - które jak wiadomo gra w defensywie na najwyższym poziomie. Eliminacja Barcelony z pewnością też korzystnie wpłynęła na nastroje w szatni Romy - a z Liverpoolu bukmacherzy zrobili chyba zbyt dużych faworytów tej konfrontacji. Oczywiście doceniamy niezwykły sezon Salaha i kolegów, styl w jakim w pierwszym meczu rozprawili się z The Citizens (3-0), ale na tym poziomie o wyniku może zdecydować dyspozycja dnia. Uważamy, że Romę stać tutaj na trafienie.