PREMIER LEAGUE - KOLEJKA 8, Amex Stadium. Brighton (11-6-7 45-31) zagra z Crystal Palace (6-9-11 21-33)
Steele; Veltman, Dunk, Webster, Estupinan; Caicedo, Gross; March, Mac Allister, Mitoma; Ferguson
Guaita; Clyne, Andersen, Guehi, Mitchell; Lokonga, Doucoure, Schlupp; Ayew, Edouard, Zaha
Brighton po zwycięstwie w Stoke (@1-0) w Pucharze Anglii, oraz nad West Ham (4-0), nie utrzymało w weekend dwukrotnie prowadzenia z walczącym o utrzymanie Leeds (@2-2). Ciągle to jednak tylko (6-3-1) tylko jedna porażka w ostatnich dziesięciu spotkaniach. Crystal Palace w marcu uległo Aston Villi (@0-1), a także z The Citizens (0-1), po trzech remisach z rzędu. Ciągle jednak na zwycięstwo The Eagles czekają od Sylwestra. We wszystkich rozgrywkach, 2023 rok to bilans (0-5-6), przy czym w ośmiu z jedenastu spotkań, w tym pięciu ostatnich notowano niskie (-2.5) rezultaty końcowe. Można zwrócić uwagę, że trzy ostatnie bezpośrednie mecze tych zespołów to podziały punktów (@1-1, 1-1, @1-1), od 2019 roku tylko jeden inny rezultat (1-2), co daje zaledwie (1/7 +2.5) w tej parze. O ile Mewy nie mają problemy ze zdobywaniem bramek, tak zespół Viery należy pod tym względem do outsiderów tego sezonu Premier League. Dwa zaległe spotkania Brighton i w zasięgu nawet piąte miejsce w tabeli. Crystal Palace za to ma ledwie trzy oczka przewagi nad strefą spadkową. Mocnym faworytem bukmacherów stają się gospodarze, którzy wygrali tutaj cztery z pięciu ostatnich spotkań, ulegając niespodziewanie Fulham (0-1), a pokonując choćby Liverpool (3-0, 2-1), czy wspomniane Młoty (4-0). W lutym mimo (25%) posiadania piłki w Londynie, Crystal Palace uratowało remis, tutaj ponownie postawimy na niski rezultat końcowy.
