PKO BP Ekstraklasa - Kolejka 32, Stadion Wojska Polskiego (Warszawa). Legia (14-8-8 55-39) zagra z Lechem Poznań (20-3-8 64-29)
Tobiasz – Vinagre, Kapuadi, Ziółkowski (M)(?), Wszołek (?) – Elitim, Augustyniak (?), Goncalves - Luquinhas (Ż), Morishita (Ż) - Szkurin (?)
Mrozek - Gurgul (M), Milić, Salamon (Ż)(?), Pereira - Jagiełło (?), Kozubal (M)(Ż) - Hakans, Sousa, Gholizadeh (Ż)(?) - Ishak
Zdobycie Pucharu Polski, uratowały ten i przyszły sezon dla Legii. Pokonana Pogoń (4-3) starała się walczyć, ale Portowcy jednak nie potrafią wygrać, w swojej historii, żadnego trofeum, co z każdym finałem, czy udanym ligowym sezonem na koniec plącze im nogi. Legia ma mecz zaległy i przed (32) kolejką sześć oczek straty do Jagiellonii, więc teoretycznie i miejsce na podium jest w ich zasięgu, w momencie, gdy zespół Siemieńca zaczął zawodzić w ostatnim akcie sezonu. Lech po wpadce w Radomiu (@2-2), gdzie stracili dwie bramki z Radomiakiem w końcówce meczu, zdemolował Puszczę (8-1), notując stuprocentową celność uderzeń. Spora przewaga nad resztą stawki i biorąc pod uwagę dorobek Rakowa, niezależnie od klasy rywala i wyjazdowego meczu, Kolejorz musi zagrać o pełną pulę. Wyrównany (1-3-1) ostatni bilans spotkań w tej parze, a my biorąc pod uwagę sytuację w tabeli na (BTTS) stawiamy dzisiaj w Warszawie.