PKO BP Ekstraklasa - Kolejka 33, Tarczyński Arena (Wrocław). Śląsk (6-10-16 36-51) zagra z Jagiellonią Białystok (17-8-7 54-40)
Leszczyński - Llinares, Szota (Ź), Paluszek, Petkow, Żukowski - Samiec-Talar, Baluta - Ortiz, Pozo - Al-Hamlawi
Abramowicz (M)(Ż) - Moutinho, Ebosse (?), Skrzypczak, Stojinović - Kubicki, Flach - Curlinov (?), Imaz, Hansen (?) - Pululu
Porażka w Zabrzu (@0-2), przy innych wynikach w stawce, w konsekwencji spadek WKS, czyli vice mistrza ostatniego sezonu Ekstraklasy. Śląsk, walczył o utrzymanie, to trzeba przyznać, zwłaszcza od marca do połowy kwietnia (3-2-0), gdzie kluczowy mecz z GKS tutaj (0-2) po prostu przegrali, a wyjazd do Częstochowy (@0-3) z góry raczej był skazany na porażkę. Jagiellonia w tej rundzie, więcej niż solidnie reprezentowała nasz kraj w Lidze Konferencji, w kontrowersyjnych okolicznościach odpadając z Pucharu Polski w Warszawie, a i w Ekstraklasie zaliczając wpadki (1-1-2). Jednak po remisie z Górnikiem (1-1) w sobotę pokonując Raków (@2-1), który stracił pozycję lidera, przy wynikach Pogoni (@0-2) i Legii (0-1) mocno przybliżyli się do trzeciego miejsca w tabeli. Z pewnością gości stać tutaj na komplet punktów, zwłaszcza, że rywal, będzie rozbity psychicznie po spadku, a i presja trybun we Wrocławiu zdecydowanie swoje waży.