Premier League - Kolejka 17, Hotspur Stadium (Londyn). Tottenham (6-4-6 25-21) zagra z Liverpoolem (8-2-6 26-24)
Vicario; Porro, Romero, Van de Ven, Spence; Palhinha, Bergvall; Kudus, Simons, Kolo Muani; Richarlison
Alisson; Bradley, Konate, Van Dijk, Kerkez; Mac Allister, Gravenberch; Chiesa, Jones, Wirtz; Ekitike
Spurs bez gola w Nottingham (@0-2), po grudniowych spotkaniach w Newcastle (@2-2), Brentford (2-0), oraz ze Slavią Praga (3-0) w Champions League. Koguty są blisko top 8 nawet w tych rozgrywkach. The Reds otrząsnęli się po fatalnej końcówce listopada (0-0-3), pokonując West Ham (@2-0) i Brighton (2-0), ale już na trudniejszych konfrontacjach z Sunderlandem (1-1), czy Leeds (@3-3) nie radząc sobie z solidnymi rywalami. Stąd tym bardziej dziwi (@1-0) na San Siro z Interem w Lidze Mistrzów. Tam jednak gol padł po rzucie karnym w 88 minucie, a rywalizacja prosto prowadziła do remisu. Trudno ufać defensywie Kogutów, ale i The Reds są dalecy od takiej postawy - w Premier League stracili, trzy bramki więcej. Ostatni sezon był bardzo ciekawy, gdzie o ile w lidze (3-6, @1-5) notowano hokejowe wyniki, tak w półfinale EFL (1-0, @0-4), mecze były jednostronne. Dzisiaj jednak to mecz ... ligowy.