Buffalo w tym sezonie gra fatalnie, na playoffy już od kilku kolejek nie ma co liczyć i Szable dogrywają już sezon. Przedwczoraj sprawili niespodziankę i pokonali (dość szczęśliwie) Montreal 3:2 po karnych na wyjeździe, jednak Montreal już raczej pewne PO, więc nie Habs nie muszą się na nikogo spinać. Na dodatek dziś bez Vanka, czyli jedynego zawodnika, który jakoś tą grę Buffalo ciągnął. Toronto ma w końcu realne szanse na playoffy i będą robić wszystko by w tych playoffach zagrać. Wczoraj pokonali Tampę 4:2, ale przed nimi jeszcze sporo ważnych spotkań i z takimi rywalami jak Buffalo o punkty powinno być najłatwiej. W tym sezonie Toronto wygrało 2 z 3 spotkań z Buffalo, na lodzie Szabel obie wygrały po razie, ale było to początkiem sezonu, gdzie była inna sytuacja, oraz wszyscy byli zdrowi. Toronto w tym sezonie gra fajny hokej, o dziwo i w defensywie czasem mecz im wyjdzie, mają o co grać i mam nadzieje pokonają dziś grające bez swojego lidera Szable.
