Konsekwentnie w stronę Lecha, bo jest to zwyczajnie zespół odznaczający się dużą jakością jak na polską Ekstraklasę. A co za tym idzie, bilans 2-6-2 na wyjazdach zwyczajnie nie przystoi piłkarzom z Poznania. Zasadnym też zdaje się wysnucie tezy, że kluczem do ewentualnej walki Lecha o mistrzostwo Polski będzie odmulenie się "away". Skład jest, trener jest, więc zwyczajnie gdzieś trzeba zacząć to robić. Z drugiej strony Cracovia, czyli zespół nagrodzony brawami za mecz ze Śląskiem (1:1) oraz zespół "samobiczujący się" po meczu z PBB (1:1). Tyle tylko, iż jestem zdania, że w meczu z Lechem bardziej zadecyduje dyspozycja Lecha aniżeli jakość Cracovii. Pisząc dosłownie, jeżeli Lech zagra na swoim papierowym poziomie, nie ma możliwości, aby przegrał w Krakowie. A jako, że remisów też jakby troszkę za dużo poza Bułgarską, wypadałoby pokusić się o pełną pulę.