(9) Zagłębie (9-12-7 36-31) podejmie (1) Jagiellonię (16-6-6 44-32), przewidywane składy:

Hładun - Dąbrowski, Guldan, Kopacz - Czerwiński, Kubicki - Tosik, Starzyński, Balić - Pawłowski, Mareš

Kelemen - Guilherme, Mitrovič, Runje, Burliga - Wlazło, Romanczuk - Lazarević, Pospíšil, Frankowski - Bezjak

Gospodarze bez Matrasa i Matuszczyka, goście Novikovasa, którzy pauzują za kartki. Niezwykle ważne spotkanie dla tego sezonu Ekstraklasy, Jagiellonia po porażce Legii może załatwić sobie aż sześcio punktową przewagę w walce o mistrzostwo, ale zadanie będzie ciężkie. Zagłębie realnie myśli o pierwszej ósemce, mając minimalne straty do Arki, i zespołów Wisły z Płocka i Krakowa, ale też z drugiej strony z zaledwie jedną wygraną w ostatnich siedmiu kolejkach (1-4-2). Warto jednak dodać, że nie przegrali w ostatnich pięciu ligowych meczach, uciekając zwłaszcza od porażki w Zabrzu, gdzie praktycznie całe spotkanie grali w "10", ratując remis w ostatniej chwili. Nie można odmówić graczom Lewandowskiego ambicji, ale Jagiellonia poza wpadką w Poznaniu jest tej wiosny naprawdę imponująca (6-0-1), a wygrana z Arką po bolesnej lekcji w Wielkopolsce tylko doda tej drużynie pewności siebie. W naszej ocenie przynajmniej punkt, jednak z Lubina Jagiellonia wywiezie.