(6) Korona Kielce (7-4-4 18-15) podejmie (14) Górnik Zabrze (2-7-6 15-25). Korona w listopadzie wygrała oba spotkania w Lubinie (1-0) i z Piastem (1-0), natomiast Górnik po porażce w Warszawie (0-4) zremisował ze Śląskiem (2-2). Od maja 2015 w tej parze notowano same podziały punktów (0-0, 3-3, 2-2, 2-2, 1-1 w lipcu) i każdy punkt w obecnej sytuacji trener Brosz weźmie w ciemno. Jednak nie zakładamy, że Górnik będzie się w Kielcach tylko bronił - to nie w naturze tego trenera, a dodatkowo wreszcie zdrowy jest Łukasz Wolsztyński, a inni kontuzjowani także pokazali się w sparingu z GKS Katowice. Postawimy tutaj na mecz walki i sporą ilość rzutów rożnych, których Korona ma u siebie blisko sześć na mecz (5.86) u siebie, a co więcej przeciwko Górnikowi gospodarze notują ich prawie najwięcej w lidze (6.71). Zabrzanie swoje szanse także będą mieć i w naszej ocenie te statystyki będą po meczu dwucyfrowe.