Na Craven Cottage (19) Fulham (3-5-15 21-51) podejmie (13) Brighton (7-5-11 25-32).

Bettinelli - Marchand, Ream, Odoi - Bryan, Seri, Chambers, Christie - Babel, Mitrovic, Schürrle

Ryan - Bong, Duffy, Dunk, Montoya - Locadia, Pröpper, Stephens, March - Groß - Murray

Claudio Ranieri rozważa zmiany w obsadzie bramki i między słupkami możemy zobaczyć tym razem Bettinellio. 2019 rok i cztery porażki wliczając pucharową z Oldham (1-2), ale też w każdym meczu Fulham zdobywa bramkę: Arsenal (1-4), Burnley (1-2), Tottenham (1-2). Zwłaszcza ta ostatnia porażka w 93' musiała mocno zaboleć. Brighton rozegrał pięć spotkań, dwa w pucharze fundując sobie w weekend powtórkę z WBA (0-0). W lidze porażki z United (1-2) i Liverpoolem (0-1), z pewnością nie były wstydliwe, tak jak i remis w Londynie z West Ham (2-2). Ten zespół ma swoje okazje w każdym meczu i biorąc pod uwagę chimeryczną defensywę Fulham, która jako jedyna

ma już ponad 50+ straconych bramek na BTS postawimy w tej konfrontacji, doceniając jednak potencjał formacji ofensywnej miejscowych wzmocnionej Babelem, który nieźle się prezentował na tle Kogutów. W pierwszym meczu (2-2), a wliczając ostatni sezon na poziomie Championship (1-2, 1-2), to już trzy gry z rzędu z BTS w tej parze.