Typ:
Obie drużyny strzelą gola? - Tak
Na Anfield Liverpool podejmie Chelsea, w tak wczesnej rundzie EFL Cup, przewidywane składy:
Mignolet - Moreno, Gomez, Matip, Clyne - Wijnaldum, Fabinho, Henderson - Origi, Sturridge, Shaqiri
Caballero - Emerson, Christensen, Cahill, Zappacosta - Barkley, Ampadu, Loftus-Cheek - Hudson-Odoi, Morata, Moses
Jurgen Klopp i Maurizio Sarri zrobią tutaj przegląd zawodników, którzy walczą o miejsce w wyjściowych XI, być może decydując się na pojedynczych graczy regularnie zaczynających spotkania. Ciekawe jak wpłynie to na rywalizację, ale i zmiennicy dostosowują się do taktyki, a tej zwłaszcza Klopp nie zmieni. Zwłaszcza na Anfield odkąd przybył niezależnie od składów w różnych pucharach na emocje zwykle nie można narzekać. Sarri dość ciekawe rozwiązał
czwartkowy mecz w Grecji z PAOK (1-0), ale w niedzielę zatrzymał pierwszy garnitur już Fabiański. Okazje były, skuteczność zawiodła, co zwłaszcza odnosi się do Moraty, który ciągle jest bez formy. W takim meczu przełamanie z pewnością będzie miało swoją wartość. Przez wzgląd na szkoleniowca The Reds i jego podejścia do takich spotkań, ale także i możliwości błyśnięcia przed Sarrim tym graczom The Blues, którzy zwykle nie grają spodziewamy się dobrego widowiska i sporej ilości bramek, w przeciwieństwie do ostatnich starć Liverpoolu z Chelsea, gdy gości prowadził Conte.
