PREMIER LEAGUE - KOLEJKA 17, Turf Moor. (20) Burnley (1-9-8 16-27) zagra z (19) Watford (4-2-14 23-40)
Pope - Pieters, Mee, Tarkowski, Roberts - McNeil, Brownhill, Westwood, Lennon - Weghorst, Cornet
Foster (Henderson) - Kamara, Sierralta, Cathcart, Femenía - Kayembe - Pedro, Cleverley, Sissoko, Hernández - King
- Charlie Taylor i Ashley Barnes to jedyne absencje w Burnley, Wout Weghorst zapewne z debiutem u the Clarets
- Roy Hodgson zastąpił Claudio Ranieriego na ławce Watford, to kolejny manager w tym sezonie tego zespołu
- William Troost-Ekong, Adam Masina i Imran Louza wracają z AFCON, Ismaïla Sarr dalej reprezentuje Senegal
- Emmanuel Dennis będzie pauzował za kartki, ciężko wytypować bramkarza u gości po pojawieniu się Deana Hendersona
Pojedynek na dnie tabeli, Burnley ma dwa oczka mniej niż Watford, ale też dwa spotkania mniej na koncie oraz aż trzy mniej niż (18) Newcastle, a od kreski dzieli te drużyny odpowiednio dwa i cztery oczka. Ostatnie trzy spotkania bez porażki gospodarzy (2-1-1), w tym sezonie jednak aż, za bardzo rzuca się w oczy ledwie jedna wygrana przy dziewięciu remisach. Mimo porażek, Watford potrafił trafiać do bramki rywali, tym bardziej sporym zaskoczeniem była porażka z Norwich (0-3) u siebie, gdzie już przy (0-2) zaczęli grać w osłabieniu. Faworytem bukmacherów są gospodarze, my postawimy na sporą liczbę rzutów rożnych w konfrontacji na Turf Moor, gdzie średnio notuje się ich (~11.86) na spotkanie, co jest w tej chwili czwartym rezultatem w całej Premier League.
